W lubelskim oddziale Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa urzędnicy czekają na wnioski rolników z terenów popowodziowych. Tych jak na razie jest niewiele.
Jest za to ruch w urzędach gmin i oddziałach LODR-u, do których zgłaszają się rolnicy, by swoje wnioski uzupełnić. Pieniądze ze specjalnego programu unijnego bardzo by się przydały bo niewiele upraw ocalało.
Gdy tylko woda opadła, rolnicy oszacowali straty. Jednak były to szacunki pobieżne, a by wnioski zostały przez ARiMR przyjęte, dane muszą być w stu procentach zgodne ze stanem faktycznym. Rolnicy mogą liczyć na pomoc nawet do 300 tysięcy złotych.
ARiMR zapowiada, że pieniądze wpłyną na konta rolników bardzo szybko. Jednak jest to refundacja - rolnik musi najpierw wyłożyć swoją gotówkę. Większość jej nie ma i musi zaciągnąć kredyt.
Wnioski z programu "przywracanie potencjału produkcji rolnej zniszczonego w wyniku klęsk żywiołowych" można składać do 12 listopada. Do podziału jest 400 milionów złotych. Czasu jest więc niewiele.
http://www.tvp.pl/lublin/aktualnosci/spoleczne/duzo-pieniedzy-malo-wnioskow-na-odtworzenie-upraw-i-produkcji-po-powodzi/3116831
« powrót